Informator Samorządowy „Wieści Skoczowskie”, nr 4, Kwiecień 2019
BĘDZIE TERMOMODERNIZACJA BASENU
Rozstrzygnięto przetarg na termomodernizację Krytej Pływalni „Delfin” w Skoczowie. Na realizację przedsięwzięcia gmina Skoczów pozyskała ,56 zł ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata . Zakres prac jest bardzo duży. W budynku zostanie m.in. wymieniona stolarka okienna i drzwiowa, docieplone zostaną ściany zewnętrzne oraz stropodach, a niecka basenu oraz zjeżdżalnia będą ocieplone. Przewidziano również wymianę instalacji wentylacji mechanicznej oraz wykonanie gazowego układu kogeneracyjnego wraz ze zmianą wymienników wody basenowej.
Powstanie także nowoczesna instalacja fotowoltaiczna oraz wymienione zostaną płytki ceramiczne łącznie z uzupełnieniem spoin w nieckach basenowych. Remontu doczeka się też sufit hali basenowej, zaimpregnowane zostaną belki dachowe, natomiast na podest zjeżdżalni zostaną wykonane nowe schody kręte.
Pierwszy przetarg unieważniono, natomiast otwarcie kopert drugiego przetargu nastąpiło 26 lutego. Prace na skoczowskim basenie będzie wykonywać firma KAJA Żywiec Sp. z o.o., której oferta cenowa wyniosła 3 923 700,00 zł. Wybrana firma zadeklarowała również skrócenie terminu realizacji inwestycji o 28 dni.
– Harmonogram robót budowlanych został tak zaplanowany, aby maksymalnie ograniczyć niedostępność obiektu dla użytkowników, niezbędną z uwagi na prace przy niecce basenu. Jeżeli w trakcie prac wewnątrz budynku nie okaże się konieczne wykonanie dodatkowych robót, zgodnie z założeniami basen ma być nieczynny w terminie od 15 czerwca do 15 września i wszystko wskazuje na to, że tak będzie. Póki co, można też cieszyć się z efektu drugiego przetargu. W pierwszym postępowaniu oferta z najniższą ceną przewyższała nasze możliwości o ok. 1,4 mln zł i wynosiła 5 464 763,55 zł. Natomiast oferta z najwyższą ceną stanowiła 7 000 000,00 zł. To niesłychane, jakie szalone rozbieżności cenowe panują na rynku budowlanym. Dobrze, że takiego przewartościowania udało się uniknąć powtarzając przetarg – mówi burmistrz Skoczowa Mirosław Sitko.
Tekst: WIR/BPI
TAK BOWIEM BÓG UMIŁOWAŁ ŚWIAT, ŻE SYNA SWEGO HEDNORODZONEGO DAŁ, ABY KAŻDY, KTO W NIEGO WIERZY, NIE ZGINĄŁ, ALE MIAŁ ZYCIE WIECZNE. JAN 3:16
Z okazji święta Zmartwychwstania Pańskiego życzymy wszelkiej pomyślności oraz błogosławieństwa Bożego. Rajmund Dedio, Przewodniczący Rady Miejskiej Skoczowa oraz Burmistrz Skoczowa, Mirosław Sitko.
SKUTKI MARCOWEJ WICHURY
Silne porywy wiatru w nocy z 10 na 11 marca spowodowały straty na terenie gminy Skoczów. Wichura zerwała pokrycie dachowe z budynku mieszkalnego w Bładnicach, które uszkodziło sąsiadujący budynek mieszkalny oraz 3 samochody osobowe. Zerwane pokrycie dachowe zostało zabezpieczone przez jednostkę OSP w Skoczowie.
Komisja składająca się z pracownika OPS-u, głównego specjalisty Wydziału Inwestycji i Rozwoju oraz naczelnika Wydziału Spraw Obywatelskich i Obronnych oszacowała straty w celu wystąpienia do wojewody śląskiego o środki finansowe na pokrycie strat. Ponadto jednostki PSP w Skoczowie i OSP z terenu gminy usuwały powalone przez wiatr drzewa (ok. 15 sztuk), które stwarzały zagrożenie dla kierowców oraz mieszkańców.
Serdeczne podziękowania należą się funkcjonariuszom PSP i OSP za gotowość bojową oraz zaangażowanie!
Tekst: SO
ZABEZPIECZENIA PRZECIWPOWODZIOWE – PODSUMOWANIE ROKU 2018
Środki finansowe przeznaczone w 2018 r. na realizację zabezpieczeń przeciwpowodziowych pochodziły z budżetu gminy Skoczów, w tym z tzw. rezerwy kryzysowej i wynosiły 358 135,61 zł. W latach 2015–2018 na zabezpieczenia przeciwpowodziowe w sumie wydano z budżetu gminy 1 360 000 zł (2015 r. – 317 tys. zł, 2016 – 328 tys. zł, 2017 – 362 tys. zł, 2018 – 358 tys. zł). Zadania zrealizowane w 2018 r. to między innymi:
- wykonanie awaryjnego udrożnienia koryta cieku lewobrzeżnej Młynówki Kiczyckiej w Ochabach Wielkich w rejonie ul. Cesarskiej (69 918,12 zł);
- wykonanie awaryjnego remontu lewego brzegu Młynówki Harbutowickiej na odcinku 35 m i rowu w rejonie ul. Rubinowej i Starej drogi na odcinku 350 m (38 831,10 zł);
- awaryjny remont kanalizacji deszczowej w rejonie Szkoły Podstawowej nr 8 na Górnym Borze w Skoczowie (61 500,00 zł);
- awaryjny remont koryta cieku wodnego w rejonie ul. Św. Marcina w Ochabach Wielkich na odcinku 96 m (39 606,60 zł);
- awaryjny remont cieków wodnych w Kowalach przy ul. Kowali (45 930,27 zł);
- awaryjne umocnienie prawego brzegu na odcinku 60 m w celu ochrony korpusu drogi przy ul. Nad rzeką w Kowalach (72 578,60 zł);
- udrożnienie Młynówki Harbutowickiej na odcinku 270 m w rejonie ul. Żyznej w Harbutowicach (29 770,92 zł); Jeżeli chodzi o procentowy i kwotowy podział wydatków w 2018 r. na poszczególne sołectwa, wygląda on następująco:
- w Kowalach na zabezpieczenia przeciwpowodziowe wydatkowano 118 508,87 zł (33%);
- w Ochabach na roboty zabezpieczające wydano 109 524 zł (31%);
- w Harbutowicach wykonano prace za kwotę 68 602 zł (19%);
- w Skoczowie nakład kosztów na prace związane z zabezpieczeniami przeciwpowodziowymi wyniosły 61 500 (17%).
W 2019 r. prace zabezpieczające będą kontynuowane, bowiem potrzeby są ogromne – potwierdzają to zgłoszenia m.in. sołtysów oraz wizje lokalne.
Tekst i zdjęcie: WGKiŚ
TRUDNE ROZMOWY O FINANSACH W OŚWIACIE
Wywiad z zastępcą burmistrza Skoczowa Andrzejem Bubnickim.
Panie Burmistrzu, czy Skoczowa dotyka także ogólnopolski problem strajku nauczycieli?
Rzeczywiście, podczas ostatniego ogólnopolskiego strajku nauczycieli w 2017 r. Skoczów był jedną z nielicznych gmin, w której nauczyciele nie strajkowali. Dziś strajk jest faktem w większości szkoł i przedszkoli w Skoczowie, ale też nie we wszystkich. W 3 placówkach referendum strajkowe zakończyło się wnioskiem, że strajku nie będzie. Formalnie strona związkowa przekazała informację o strajku w pozostałych placówkach zgodnie z wymogami, wiemy więc, że on się odbędzie. Natomiast ciągle nie wiadomo nic na temat jego organizacji każdego dnia. Ani dyrektorzy, ani my nie mamy danych ilu i jakich nauczycieli przystępować będzie do strajku każdego dnia, ani jak długo on potrwa. Uniemożliwia to jakiekolwiek zaplanowanie zajęć. Dyrektorzy dosłownie nie wiedzą, co powiedzieć rodzicom w zakresie faktycznej możliwości sprawowania opieki. Najbardziej obawiamy się o frekwencję nauczycieli na egzaminach. Zostały oczywiście podjęte działania ograniczające ryzyko braku kadry, ale jest to sprawa nietypowa i nieprzewidywalna dla dyrektorów szkół, dla nas, ale przede wszystkim dla rodziców i uczniów. Tymczasem sytuacja jest trudna. 1000 zł dla każdego nauczyciela to w skali kraju ponad 6 miliardów złotych rocznie. To cztery razy tyle, ile ogólnopolski roczny koszt programu „Dobry Start”, potocznie nazywanego „300+”. Dlatego rozumiem, że rozmowy na szczeblu krajowym nie są łatwe. Dla nas takie podwyżki także będą sporym wyzwaniem, bowiem można łatwo policzyć, że w skali roku na wynagrodzenia nauczycieli w Skoczowie będzie trzeba wygospodarować więcej o około 5 mln zł. rocznie. Nie wiemy, czy wraz z ewentualnymi podwyżkami otrzymamy jakiekolwiek dodatkowe środki w ramach subwencji oświatowej, a trzeba wspomnieć, że już teraz subwencja nie pokrywa całości kosztów funduszu płac w oświacie. Dla przykładu – w zeszłym roku, mniej więcej jak co roku, w celu zapewnienia wynagrodzeń dla nauczycieli do subwencji dołożyliśmy z budżetu gminy niespełna 1,2 mln zł. Nie mam tu pretensji do nauczycieli, ale takie są realia finansowe. W roku 2018 na oświatę przeznaczyliśmy ogółem ok. 42,7 mln zł, z czego subwencja wynosiła ponad 23,4 mln zł.
Nie wdając się w szczegóły, ile wynosi przeciętne wynagrodzenie nauczycieli?
Stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli określone zostały rozporządzeniem ministra edukacji narodowej i sportu. To właśnie o podniesienie tej wartości – czyli wynagrodzenia zasadniczego – toczy się spór. Ale to tylko jeden ze składników wynagrodzenia nauczycieli wskazanych w Rozdziale 5. Karty Nauczyciela. Faktyczna wartość wynagrodzenia jest inna, ponieważ obejmuje jeszcze np. dodatki: motywacyjny, za warunki pracy, stażowy, funkcyjny, wiejski i za wysługę lat. Do tego z reguły dochodzi wynagrodzenie za zastępstwa i godziny nadliczbowe. Teoretycznie zatem w przypadku nauczycieli dyplomowanych, których w Skoczowie jest najwięcej, bo aż 242, wynagrodzenie zasadnicze rzeczywiście wynosi niespełna 3500 zł, przy czym uśrednione dane z gminy, w przeliczeniu na pełny etat nauczyciela dyplomowanego, wskazują, że przy pełnym pensum i z dodatkami wynosi ono około 5000 zł. brutto. Jednak, jeśli mówimy o realnych zarobkach, trzeba do tego dodać jeszcze nadgodziny wypracowane do półtorej etatu wynoszącego 18 godzin tygodniowo, a w przypadku nauczycieli przedszkolnych – do 25 godzin tygodniowo. Reasumując, średnia wynagrodzenia nauczycieli dyplomowanych w Skoczowie to ponad 6150 zł brutto. W przypadku pozostałych grup nauczycieli, sumując wszystkie powyższe składniki, czyli płacę zasadniczą, dodatki oraz nadgodziny, średnie wynagrodzenie w naszej gminie przedstawia się następująco: nauczyciele mianowani – ok. 4850 zł brutto, nauczyciele kontraktowi – ok. 3800 zł brutto oraz nauczyciele stażyści, których mamy tylko 29 – ok. 3060 zł brutto. Oczywiście, jak już wspomniałem, są to dane uśrednione, więc niektóre wynagrodzenia są niższe, ale też nie brakuje wyższych od tej średniej. Jeżeli chodzi o same dodatki, to w Skoczowie są one określone procentowo w stosunku do płacy zasadniczej, więc każda podwyżka tej płacy powoduje automatyczny wzrost wartości dodatków. W dużej części gmin wartości dodatków ustalone są kwotowo, co realnie w zasadzie zawsze jest mniej korzystne niż rozwiązanie funkcjonujące u nas. Stąd też na tle innych gmin wynagrodzenie w Skoczowie wypada korzystnie. Zawsze staramy się być przychylni potrzebom nauczycieli i placówek oświatowych.
Czy w ramach zabezpieczenia opieki nad dziećmi w czasie strajku nauczycieli gmina angażować będzie innych pracowników, np. OPS-u, Urzędu Miejskiego, MCK czy SOSiR-u?
Nie możemy tego zrobić, ponieważ takie działanie byłoby niezgodne z przepisami. Zgodnie z paragrafem 4 rozporządzenia ministra edukacji narodowej z dnia 1 sierpnia 2017 r. w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli, należy mieć odpowiednie wykształcenie pedagogiczne. Urzędnicy go nie posiadają, więc nie mogą prowadzić zajęć ani opiekować się dziećmi. W szczególności, w razie wypadku ucznia, dyrektor szkoły dopuszczający do takiego rozwiązania mógłby być narażony na odpowiedzialność karną.
Czy w związku ze strajkiem szkoły lub przedszkola będą zamykane?
To pytanie bardziej do dyrektora zarządzającego daną placówką niż do organu prowadzącego. My, jako organ zarządzający, nie zamykamy żadnej placówki w związku ze strajkiem, ponieważ nie mamy takiego uprawnienia. W przypadku, gdy dyrektor szkoły nie ma możliwości zapewnienia odpowiedniego minimum kadry w związku ze strajkiem, powinien on w miarę możliwości posiłkować się zastępstwami. Ale jeżeli tych zastępstw nie będzie jak zrealizować, po przeprowadzeniu odpowiedniej procedury opisanej w rozporządzeniu z dnia 11 sierpnia 2017 r. w sprawie organizacji roku szkolnego, dyrektor może ustalić dzień wolny od zajęć. Zgodnie z rozporządzeniem warunek jest tylko taki, że zajęcia przypadające w te dni należy zrealizować w wyznaczone soboty. Osobiście traktuję to jako ostateczność. Póki co nie otrzymałem takich wniosków.
Czy chciałby Pan coś dodać na koniec?
Zdecydowanie tak. W tym trudnym okresie chciałbym podziękować wszystkim, którzy zaangażowali się z jednej strony w zapewnienie opieki dzieciom, a z drugiej zapewniają płynne przeprowadzenie egzaminów ósmoklasistów i gimnazjalistów.
Bardzo dziękujemy za rozmowę.
Tekst: BPI
PONAD 0,5 MLN ZŁ NA AKTYWIZACJĘ ZAWODOWĄ
OPS w Skoczowie prowadzi nabory do Programów Aktywności Lokalnej. Działania mogą objąć wsparciem nie tylko osoby w wieku aktywności zawodowej, ale też dzieci, młodzież oraz seniorów. Na Zawiślu i Bajerkach program już ruszył – w budynku Rady Osiedla za Wisłą przy ul. Słonecznej 16 odbyły się pierwsze spotkania z seniorami. Poruszono kwestie wolontariatu oraz prozdrowotne. Planowane są również działania, których tematykę oraz sposób realizacji ustalać będą mieszkańcy wraz z animatorem społecznym. Program obejmuje także szkolenia społeczne, zielony piknik czy szkołę dla rodziców. Osoby chętne do wzięcia udziału w programie mogą zgłaszać się do biura projektu w OPS-ie w Skoczowie przy ul. G. Morcinka 18 w celu zapoznania się z regulaminem rekrutacyjnym i wypełnienia zgłoszenia do udziału w projekcie.
– Zapraszamy osoby w wieku aktywności zawodowej, tj. mężczyzn do 65 roku życia i kobiety do 60 roku życia, osoby nieaktywne zawodowo, zarejestrowane lub nie zarejestrowane w Powiatowym Urzędzie Pracy, niepełnosprawne, rodziców dzieci niepełnosprawnych, osoby korzystające z pomocy w ramach Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa i pracujące uzyskujące niskie dochody do zgłaszania się do udziału w programie. Część działań obejmuje bezpłatne formy wsparcia, takie jak kursy i szkolenia zawodowe w oparciu o indywidualne predyspozycje uczestników, konsultacje z doradcą zawodowym, psychologiem i prawnikiem, szkolenie z zakresu podniesienia kompetencji społecznych – z tych działań może skorzystać 20 osób. Dodatkowo dla 4 osób planuje się płatne staże zawodowe oraz szkolenie z zakresu podniesienia kompetencji cyfrowych. Spotkania z doradcami i szkolenia będą odbywały się na Zawiślu i Bajerkach od 1 kwietnia, a na Górnym Borze ruszą od 1 lipca – informuje Edyta Godziek, dyrektor OPS-u.
Więcej informacji można uzyskać kontaktując się z pracownikami zespołu projektowego w OPS-ie pod numerem wew. 8. Projekty współfinansowane są ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego. W związku z Lokalnym Programem Rewitalizacji Miasta Skoczowa na lata realizowane są dwa bliźniacze projekty skierowane do mieszkańców rejonu Zawiśle i Bajerki oraz rejonu Górny Bór. Na realizację każdego z projektów pozyskano dofinansowanie w kwocie 295 851,37 zł (wkład własny gminy wynosi 15 571,13 zł, zaś całkowity koszt realizacji projektu to 311 422,50 zł). Projekty będą realizowane do 30 września 2020 r.
– Dzięki staraniom skoczowskiego OPS-u możemy przeznaczyć kolejne naprawdę duże pieniądze na wsparcie aktywizacji zawodowej skoczowian. To już przecież któraś z rzędu inicjatywa Ośrodka, która nie należy do codziennej wymaganej działalności, a jednak jest podejmowana. Dziękuję pracownikom OPS-u za to, że są pasjonatami pomagania. Wszystkie sprawy OPS-u są trudne i każda jest inna, ale wiem, że zawsze robią co mogą, by pomóc potrzebującym – mówi zastępca burmistrza Skoczowa Andrzej Bubnicki.
Tekst: BPI
RADNI APELUJĄ DO WŁADZ POWIATU
Na V sesji Rady Miejskiej Skoczowa, która odbyła się 20 marca, radni uchwalili wystąpienie do władz powiatu cieszyńskiego z apelem o racjonalne wykorzystanie sieci szkół średnich ponadpodstawowych w całym powiecie z uwzględnieniem bazy szkół znajdującej się poza miastem Cieszyn. W apelu zostały poruszone kwestie błędnej kalkulacji liczby miejsc w szkołach, co skutkuje to przepełnieniem placówek w Cieszynie. Poniżej prezentujemy jego treść:
„Rok szkolny 2019/2020 dla szkół średnich będzie na pewno trudny ze względu na ilość uczniów, którzy będą przyjęci do klas pierwszych. Na ogólną liczbę około 1200 absolwentów szkół podstawowych i gimnazjów w naszym powiecie około 500 to uczniowie z terenu gminy Skoczów. W związku z tą sytuacją do radnych naszej gminy kierowane są różne pytania, wątpliwości i uwagi dotyczące funkcjonowania szkół średnich.
Jako radni mieliśmy okazję zapoznać się z prezentacją dotyczącą rekrutacji do szkół ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych na rok szkolny 2019/2020 przygotowaną przez powiat. Szczególnie zwróciło naszą uwagę zestawienie możliwości lokalowych przyjęcia wszystkich uczniów w naborze na bieżący rok szkolny. Należy podkreślić, że możliwości lokalowe szkół średnich w powiecie były różne w latach i 2019/2020. Wynika to z przeniesienia liceum w Skoczowie do budynku Zespołu Szkół na Bajerkach. Przypominamy, że w liceum ogólnokształcącym w Skoczowie przy ulicy Bielskiej uczyło się około 350 uczniów, w budynku było 14 sal lekcyjnych. W prezentacji przedstawiono wyłącznie liczbę oddziałów dla danej placówki dydaktycznej, nie zrobiono jednak symulacji, jak będzie się kształtować liczba projektowanych oddziałów i oddziałów już istniejących do faktycznej ilości pomieszczeń w danej placówce. Tego rodzice i uczniowie wybierający daną szkołę nie poznają. Tym samym nie będą posiadać żadnych informacji o zmianowości w szkole. Jeżeli weźmiemy pod uwagę podział na grupy, to sytuacja lokalowa w niektórych szkołach będzie bardzo trudna i wskazuje na możliwość dwuzmianowości. To tłumaczy potrzebę pozyskania dla potrzeb szkolnictwa ponadgimnazjalnego budynku Szkoły Podstawowej nr 4 w Cieszynie. Niepokojący jest fakt prowadzenia już obecnie zajęć w adaptowanych pomieszczeniach na strychach czy w piwnicach cieszyńskich szkół ponadpodstawowych. Warunki w takich klasach są trudne. W upalne dni temperatura na strychu bardziej przypomina szklarnię niż normalne miejsce nauki młodzieży. Nie możemy zrozumieć, dlaczego nie nastąpiło zracjonalizowanie liczby oddziałów w liceach w powiecie w stosunku do liczby klas lekcyjnych w poszczególnych placówkach. Dane wskazują na kumulację budynków liceów w Cieszynie. W placówkach poza Cieszynem są również doskonałe warunki do nauki, na przykład w Zespole Szkół na Bajerkach baza sportowa jest najlepsza z placówek oświatowych powiatu. Szkoła ta posiada duże klasy i dwa budynki lekcyjne, które nie są według naszego rozeznania w pełni wykorzystywane. Gdyby inaczej zaprojektowano liczbę oddziałów w szkołach średnich prowadzonych przez powiat poza Cieszynem (Skoczów, Wisła, Międzyświeć) i powiązano to z komunikacją, prawdopodobnie nie następowałby odpływ uczniów z rejonu Strumienia i Chybia do szkół w Bielsku-Białej, co skutkuje utratą subwencji.
Wybory uczniów czy rodziców to jeden aspekt problemu. Drugi to kształtowanie polityki oświatowej z pełnym uwzględnieniem możliwości, jakie dają szkoły w całym powiecie, tym bardziej, że koszty utrzymania budynków szkolnych są takie same niezależnie od ilości uczącej się w nich młodzieży. Jako radni odpowiadamy, zgodnie z ustawą o samorządzie, za bezpieczeństwo i edukację publiczną na terenie gminy. Nic nas jednak nie zwalnia z obowiązku przypominania o bezpieczeństwie młodzieży i jakości infrastruktury szkolnej, za co odpowiada powiat. Poziom edukacji, wyniki z konkursów, egzaminów maturalnych, olimpiad, zawodów sportowych szkół ze Skoczowa, Wisły oraz Międzyświecia nie odbiegają w sposób zasadniczy od szkół cieszyńskich. Szczególnie jeżeli porówna się wyniki uzyskiwane w danej szkole w stosunku do liczby uczniów czy wyników uzyskanych z egzaminu gimnazjalnego. Oczekujemy, że szkoły będą na miarę XXI wieku”.
Tekst: BPI
Z PRAC RADY MIEJSKIEJ SKOCZOWA...
Szanowni Państwo, marcowa sesja rozpoczęła się dyskusją o stanie dróg powiatowych przebiegających przez gminę Skoczów. Gościem na sesji był Stanisław Malina – członek Zarządu Powiatu Cieszyńskiego, który przedstawił plany inwestycyjne powiatu. Poruszono kwestie realizacji wspólnych zadań: remontu mostu w Ochabach i remontu odcinka ul. Stalmacha oraz ul. Góreckiej. Pomimo wielu kosztownych inwestycji realizowanych na drogach powiatowych, na terenie gminy Skoczów od wielu lat niepokoi bardzo zły stan kliku kilometrów dróg powiatowych będących głównymi ciągami komunikacyjnymi sołectw (ul. Dębowiecka, ul. Landecka, ul. Dolny Bór, ul. Stroma, ul. Kowalska, ul. Ochabska). Drogi te, wykonane w latach 60-tych, wymagają natychmiastowego remontu, a niestety powiat, ze względu na brak środków, może rocznie wykonać tylko 1 km nakładki. Oczywiście gmina Skoczów zawsze finansuje 50% kosztów wszystkich prac.
W kolejnym punkcie obrad dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg Piotr Hanzel przedstawił planowane remonty na drogach gminnych. Niezwykle istotną zmianą jest trzykrotne zwiększenie budżetu na nakładki na drogi znajdujące się na terenie sołectw, co przyśpieszy poprawę stanu tych dróg (szczegółowe informacje zostaną podane na zebraniach sołeckich). Na terenie miasta remontowane w tym roku będą: ul Torowa II, Puścina, Boczna oraz Bajerki (remont połączony z wykonaniem sieci wodociągowej).
Naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska Janusz Międzybrodzki zapoznał radnych z działaniami podejmowanymi w celu usuwania zagrożeń powodziowych. W roku 2018 prace wykonano w Ochabach, Harbutowicach, Górnym Borze oraz Kowalach na łączną kwotę 360 tyś. zł. Z kolei o programie przeciwdziałania narkomanii na terenie gminy Skoczów wypowiedziała się Edyta Godziek – dyrektor Ośrodka Pomocy Społeczne w Skoczowie. W ramach programu prowadzone są konsultacje, szkolenia dla nauczycieli i warsztaty dla uczniów oraz spotkania edukacyjne dla rodziców. OPS zajmuje się również wspieraniem rodzin przeżywających trudności w wypełnianiu funkcji opiekuńczo-wychowawczych oraz systemem pieczy zastępczej, czyli działaniami mającymi na celu zapewnienie dzieciom czasowej opieki i wychowania. W 2018 roku 11 dzieci z terenu naszej gminy przebywało w placówkach opiekuńczo-wychowawczych, a 41 w rodzinach zastępczych.
Skarbnik gminy Jerzy Ciałoń omówił zmiany w budżecie oraz nowe zadania, takie jak:
- przebudowa boiska przy Szkole Podstawowej nr 1 (842 tys. zł);
- modernizacja punktu selektywnej zbiórki odpadów (100 tys. zł);
- zabezpieczenie środków w roku 2020 na pomoc finansową dla powiatu cieszyńskiego na realizację remontu ul. Góreckiej (3 mln 150 tys. zł);
- zabezpieczenie dodatkowych środków w budżecie gminy niezbędnych do sfinansowania przebudowy budynku hali i pawilonu sportowego na Stadionie Miejskim (dodatkowe 600 tys. zł).
Przez aklamację przyjęto trzynaście uchwał w sprawie zmiany statutów sołectw i osiedli, w których wprowadzono zrównanie długości kadencji sołtysa i przewodniczącego rady osiedla oraz rady sołeckiej z kadencją rady miejskiej. Podjęto również uchwały w sprawie zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla dwóch obszarów – przy ul. Morcinka i Górny Bór. Zmiany umożliwią realizację strategii gminy Skoczów w zakresie realizacji zabudowy wielorodzinnej oraz dostosowują do obowiązującego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego.
Szczegółowe informacje o podjętych uchwałach, tematyce i protokołach z posiedzeń komisji oraz sesji można znaleźć na stronie www.bip. skoczow.pl lub www.skoczow.pl w zakładce „Samorząd>Rada Miejska”. Relacje z przebiegu sesji zostały przeniesione do serwisu YouTube. W polu „wyszukaj” należy wpisać zwrot „Sesje Rady Miejskiej Skoczowa”. Kolejna planowa sesja Rady Miejskiej Skoczowa odbędzie się 24 kwietnia o godz. 15.00.
Rajmund Dedio, Przewodniczący Rady Miejskiej Skoczowa
STANISŁAW SZWED: WZMACNIAMY POLSKIE RODZINY!
O nowych projektach rządowych, planach na najbliższą przyszłość, ale przede wszystkich o rozszerzonym świadczeniu 500+, rozmawiamy ze Stanisławem Szwedem – wiceministrem rodziny, pracy i polityki społecznej, posłem na Sejm RP, jednym z inicjatorów programu „Rodzina 500 Plus”…
Patrząc z perspektywy ostatnich wydarzeń na arenie politycznej wygląda na to, że będzie Pan miał teraz jeszcze więcej pracy? –
To prawda! Już do tej pory tych działań, które podejmuję jako wiceminister rodziny, czy poseł, było bardzo dużo. Teraz oczywiście dochodzi jeszcze merytoryczna realizacja tzw. „Piątki Kaczyńskiego”, na którą składa się rozszerzenie programu 500+ od pierwszego dziecka, trzynastka dla emerytów, obniżenie kosztów pracy, ulga na PIT dla ludzi młodych do 26 roku życia czy przywrócenie zredukowanych połączeń autobusowych. Tak w skrócie mogę tylko powiedzieć, że część z tych zadań będzie realizowana bezpośrednio przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które mam zaszczyt reprezentować. Będzie więc jeszcze więcej pracy. Już teraz trwa zintensyfikowana kampania informacyjna w tym zakresie. W trasę ruszyły specjalne busy, które będą promowały Nową Piątkę. Mamy zaplanowanych wiele spotkań i regionalnych konwencji, podczas których będziemy szerzej omawiać nasze nowe propozycje programowe. Ale to dobrze, bo jestem przekonany, że nasze nowe projekty znajdą duże poparcie oraz aprobatę w społeczeństwie i przysłużą się przede wszystkim do dalszego rozwoju polskich rodzin. Zresztą powiedziałem to ostatnio w jednym z wywiadów telewizyjnych: „Wzmacniamy polskie rodziny!”. Na tym najbardziej nam dziś zależy.
A jak spogląda Pan na realizowaną w Polsce politykę prorodzinną w aspekcie działań podejmowanych przez inne kraje Unii Europejskiej?
Jesteśmy, jak ktoś to już słusznie powiedział, w szczególnym momencie rozwoju Europy i naszej Ojczyzny. Oprócz wzmacniania instytucji rodziny, musimy jej również bronić na forum Parlamentu Europejskiego. Dlatego mam w sobie przekonanie, że te dobre wzorce możemy i musimy pokazać Europie, która może się od nas uczyć. Dziś, kiedy dane jest mi reprezentować polski rząd na różnych spotkaniach poświęconych rodzinie, polityce społecznej czy demografii, które odbywają się m.in. w różnych krajach Europy, wielu branżowych ministrów z różnych państw w kuluarowych rozmowach o programie 500+ pyta: jak wam się to udało? Myślę, że to jest jeden ze strategicznych powodów, dla których nasza obecność w Unii Europejskiej jest ważna i uzasadniona. Obroniliśmy instytucję rodziny w Polsce. Obronimy ją również w Europie, opierając się na jej chrześcijańskim dziedzictwie.
W kontekście programów, o których Pan tu już wspominał… Które zadanie z tzw. Nowej Piątki jest w Pana ocenie najbardziej przekonujące?
Cieszę się, że rozszerzenie programu 500+ jest tak duże. Dziś wracamy do korzeni; pamiętam nasze pierwsze rozmowy na ten temat z Jarosławem Kaczyńskim, który już wtedy mówił, że świadczenie powinno być na pierwsze dziecko. Wówczas jednak nie było nas na to stać. Dziś, kiedy mamy wzrost gospodarczy, możemy rozwijać nasz sztandarowy projekt. Warto przypomnieć i ciągle o tym mówić, że 500+ to pierwszy w historii program, który dotyczy tak ogromnej grupy. To jest pierwszy program, którym dzielimy się z polskim społeczeństwem dochodami, które wspólnie wypracowaliśmy. I to nie ulega wątpliwości. Ale warto również szerzej spoglądać na inne programy zaprezentowane w Nowej Piątce, a także te, które z dużym powodzeniem są już realizowane. Wspomnę tu m.in. o programie Senior Plus, Maluch Plus, czy ASOS. To są konkretne projekty wspierające seniorów i młodych ludzi, jak w przypadku „malucha”, których beneficjentem są także mieszkańcy naszego pięknego regionu. Warto o tym wspominać, ale to może być kolejny dobry temat do następnego wywiadu. Dziś skupmy się na programie 500+, tym bardziej, że kwiecień to czas kolejnych „urodzin” jego funkcjonowania.
A wiemy już jak świadczenie 500+ w nowej odsłonie, bez kryterium dochodowego, będzie wyglądało formalnie?
Od 1 lipca wnioski o 500+ będą mogli składać nie tylko nowi odbiorcy programu, ale także ci, którzy już pobierają świadczenie. Wtedy rusza składanie wniosków na nowy okres świadczeniowy w tych samych punktach i miejscach co do tej pory. Tam również będą udzielane merytoryczne informacje w tym zakresie. Wniosek na nowo urodzone dziecko będzie można złożyć w ciągu 3 miesięcy od urodzenia dziecka. Będzie on zdecydowanie bardziej uproszczony i wydawany na podstawie informacji, a nie decyzji administracyjnej. To skróci procedurę. Każde dziecko do 18 roku życia będzie mogło być objęte programem 500+. Obecnie ze wsparcia korzysta ok. 500 tys. jedynaków. Po zniesieniu kryterium dochodowego będzie to już 2,5 mln jedynaków, z czego się wszyscy bardzo cieszymy. Dlatego chcemy nasz sztandarowy projekt pokazywać szerzej. W Europie jest tylko kilka krajów, które tak dużo wydają na politykę rodzinną jak my. To ponad 4% PKB. Przypomnę, że w 2015 roku, kiedy przychodziliśmy do władzy, było to jedynie 1,75% PKB. Od lipca programem 500+ będzie objętych 6,8 mln dzieci. Te liczby muszą robić wrażenie.
Na zakończenie tej rozmowy, która skupiła się głównie wokół tego najważniejszego wydarzenia, jakim bez cienia wątpliwości jest informacja o rozszerzeniu programu 500+ na każde dziecko, proszę jeszcze przybliżyć naszym czytelnikom główne założenia programu Emerytura Plus?
To kolejny dobry projekt, o którym można dziś wiele mówić. Emerytura Plus jest niezwykle ważnym elementem Nowej Piątki. To 1100 zł brutto jednorazowego dodatku dla wszystkich emerytów i rencistów, który będzie wypłacony już w maju. W przygotowanym projekcie mowa jest o jednorazowym świadczeniu, na które są zagwarantowane środki budżetowe. Dodatkowa emerytura to kolejny wymierny sposób wsparcia seniorów i wyraz szacunku za lata ich ciężkiej pracy. Wypłata świadczenia nie będzie wymagała składania jakichkolwiek wniosków. Ponad 9,72 mln osób skorzysta ze świadczenia bez konieczności składania żadnych dodatkowych dokumentów, o czym warto szeroko mówić. To krok ku przywróceniu godności oraz okazania zasłużonego szacunku i wdzięczności emerytom. Będziemy się starali takie działania konsekwentnie i długofalowo realizować.
Serdecznie dziękuję za rozmowę.
MP/BPI
JAK WYGLĄDA ŻYCIE W DOMU DZIECKA?
Rozmowa z Małgorzatą Ratajczak, dyrektor Domu Dziecka w Międzyświeciu oraz prezes zarządu Stowarzyszenia Rodzin Zastępczych i Adopcyjnych „Tęczowa Przystań”.
W lipcu 2017 roku wichura zerwała dach budynku, w którym ma swoją siedzibę dom dziecka w Międzyświeciu. Czy już wszystko wróciło do normy?
Ten czas, lipiec 2017, to był trudny okres. Przeszliśmy wielką próbę, ale teraz z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że sprawdziliśmy się jako zespół, jako ekipa. Przyświecał nam cel, aby dzieci nie musiały przeprowadzać się w nowe miejsce, aby mogły być u siebie, w swoim ośrodku i w swoich pokojach. W dniu, w którym przeszła nawałnica, gdy zerwało nam dach, był już wieczór i musieliśmy szybko działać. Zarządziłam wówczas ewakuację dzieci do naszej filii w Zebrzydowicach, gdzie zorganizowaliśmy opiekę. Dach został zerwany około godziny 19.00, więc dzieci, które były wtedy w ośrodku, spakowały się i wspólnie z wychowawcą pojechały do Zebrzydowic. To był okres wakacji, dzieci były już po kolonii, jednakże na wieść o naszej tragedii biuro podróży i nasz sponsor ZŁOMBOL ponownie wysłali dzieci na kolonię. Potem Kuratorium Oświaty w Katowicach również zorganizowało dzieciom wypoczynek. Grupa dzieci wyjechała w te wakacje aż cztery razy na kolonie nad morze. Samo doprowadzenie budynku do stanu pozwalającego na zamieszkanie trochę trwało, ponieważ trzeba było go osuszyć. Pod strop dostała się duża ilość wody. Osuszacze zebrały jej ogromne ilości i wiedzieliśmy, że pośpiech nie będzie tutaj dobry. Chcieliśmy dzieciom zapewnić jak najlepsze warunki, aby kiedy wrócą do siebie, mogły zapomnieć o tym zdarzeniu. Wszystko się udało. We wrześniu dzieci były dowożone do szkół z Zebrzydowic, a od października wszystkie pomieszczenia na parterze budynku były zaadaptowane na pokoje. Uważam, że świetnie sobie poradziliśmy w tamtym czasie. Mogę nawet powiedzieć, że bardziej się zżyliśmy na takiej małej powierzchni, a nasz zespół stanął na wysokości zadania. W połowie marca 2018 roku dzieci ponownie zamieszkały w swoich pokojach. Pamiętam ten niesamowity czas oczekiwania, kiedy wybierały kolory ścian, marzyły o fajnych wnętrzach i nie mogły się doczekać, kiedy znowu zamieszkają w swoim „nowym” pokoju. Dzięki pomocy Starostwa Powiatowego i przyjaciół Domu udało się wrócić na swoje. Teraz mamy nowy dach i wydaje nam się, że jest cieplej. Została jeszcze do wyremontowania elewacja. W tym roku mają być uzupełnione braki ocieplenia na budynku i położony tynk. Przeżyliśmy swoje – to były emocje, ale wsparcie czuliśmy z każdej strony. Pomogli nam nasz powiat, gmina Skoczów, dyrektor z Zespołu Szkół Przyrodniczo-Technicznych w Międzyświeciu, sołtys Międzyświecia, KGW Miedzyświeć i Wilamowice, a także wielu innych przyjaciół, których nie jestem w stanie teraz wymienić. Mówi się, że żyjemy w czasach, kiedy ludzie nie przejmują się losem innych, a to nieprawda. My cały czas tę pomoc odczuwamy.
Dzieci są teraz pod pani opieką i pod opieką wychowawców tutaj, w Domu Dziecka. Czy gdyby była możliwość przekazania tych dzieci pod pieczę rodziców zastępczych to przekazałaby je pani?
Są dzieci, dla których szukamy rodziców zastępczych i rzeczywiście, gdyby znaleźli się odpowiedni rodzice, którzy zdecydowaliby się przyjąć rodzeństwo – to wtedy tak. Poszukujemy kandydatów na rodziny zastępcze dla konkretnych dzieci. Jako Dom Dziecka również mamy takie doświadczenie, że kilkoro dzieci znalazło rodzinę zastępczą i z niektórymi z nich utrzymujemy kontakt. Sama jestem rodzicem zastępczym od dziesięciu lat. Wiem, że istnieje obawa w ludziach, że jeżeli w rodzinie są dzieci biologiczne, to może dojść do pewnego rodzaju rywalizacji między dziećmi biologicznymi, a tymi, które przyszły do rodziny i tego należy uniknąć. Trzeba mieć świadomość, że przyjmuje się dzieci na dobre i na złe, aby zapewnić dziecku dom do pełnoletności, a może na dłużej. Po prostu rodzina się powiększa. Nawet kiedy dziecko wychowywane w rodzinie zastępczej dorośnie, to powinno mieć wsparcie, ponieważ pełnoletność, a gotowość do samodzielnego życia to dwie różne sprawy. Matka i ojciec wspierają swoje dzieci, nawet gdy te już założą swoje rodziny. Rodzina daje wsparcie w wielu sferach, także tej emocjonalnej. Wsparcie rodziny zastępczej zazwyczaj nie kończy się gdy dziecko uzyska pełnoletność.
Czy trudno jest zostać rodziną zastępczą? Jakie są podstawowe warunki bytowe?
Powinny być odpowiednie. Nie jest powiedziane, że dziecko musi mieć swój pokój. Tak jak w życiu – rodzina się powiększa, małżeństwo chce mieć potomstwo i dostosowuje swoje warunki lokalowe do zaistniałej sytuacji. Tak samo z rodziną zastępczą – warunki mają być odpowiednie dla dzieci. Przychodzą rodziny, które mają 5 czy 6 pokoi i wtedy sytuacja jest łatwiejsza. Czasami zdarza się rodzina, która ma mniejsze mieszkanie. Wtedy może przyjąć np. jedno dziecko, ponieważ nie ma możliwości przyjęcia ich większej ilości. Samotne osoby również mogą się ubiegać o bycie rodzicem zastępczym – warunkiem jest to, że ta jedna osoba musi spełnić wszystkie warunki ustawowe. Rodzina, która chce być rodziną zastępczą, musi mieć własny dochód, nieposzlakowaną opinię, niekaralność rodziców zastępczych też jest wymagana, odpowiednie warunki mieszkaniowe, dobry stan zdrowia, predyspozycje i odpowiedni wiek. Odpowiednim czasem na podjęcie decyzji o zostaniu rodziną zastępczą jest czas szkolenia, podczas którego można otrzymać wiele informacji na temat rodzicielstwa zastępczego i przygotować się do tej roli. Ukończenie szkolenia nie jest równoznaczne z koniecznością przyjęcia dziecka. Jest to indywidualna decyzja każdej rodziny i organizatora pieczy zastępczej. Na tym etapie nie ma żadnych konsekwencji z wycofania się.
Jakie są rodzaje rodzin zastępczych i czym różnią się one od adopcji?
Są rodziny spokrewnione, niezawodowe i zawodowe. Spokrewnioną rodzinę zastępczą łączą z dzieckiem więzy krwi bliższe lub dalsze. Jeżeli to wstępni dziecka, bądź rodzeństwo ubiega się o bycie rodziną zastępczą, nie muszą oni przejść szkolenia. Rodziny zastępcze niezawodowe i zawodowe muszą przejść szkolenie. Rodziny niezawodowe są to rodziny, które przyjęły dzieci pod opiekę, jednakże liczba umieszczonych w nich dzieci jest mniejsza. Wśród nich może się również zdarzyć dalsze pokrewieństwo z dzieckiem. Rodziny zawodowe, jak sama nazwa mówi, są to rodziny, które zawodowo zajmują się opieką nad dziećmi. Wówczas jeden z małżonków formalnie jest zatrudniony do opieki nad nimi. Rodziny te najczęściej przyjmują pod opiekę większą liczbę dzieci, w tym również liczne rodzeństwa. Funkcjonują też tzw. rodziny pomocowe, które wspierają zawodowe rodziny zastępcze poprzez przejęcie opieki nad dziećmi na czas urlopu rodziny zawodowej. Może to być swego rodzaju sprawdzian dla rodzin, które przeszły szkolenie na rodzinę zastępczą, a np. nie mają jeszcze na stałe dzieci pod opieką. Adopcja natomiast to pełne przysposobienie dziecka – dziecko adoptowane staje się dzieckiem swoich rodziców adopcyjnych, łączą ich stosunki prawne. Dziecko dostaje nowy akt urodzenia, gdzie są wpisani rodzice adoptujący. Rodzice rodziców adoptujących stają się dziadkami, dzieci biologiczne stają się rodzeństwem. Dziecko adoptowane ma prawa i obowiązki względem rodziców tak samo, jak dziecko biologiczne.
Dziecko, które mieszka w Domu Dziecka, to dziecko, którego rodzice zmarli – takie jest najczęstsze skojarzenie wśród społeczeństwa. Czy tak jest w rzeczywistości? Czy dzieci wracają do swoich rodzin?
W dzisiejszych realiach dzieci zazwyczaj nie są sierotami. Jeżeli w prawidłowo funkcjonującej rodzinie dzieje się tragedia i rodzicie dziecka umierają, to zawsze znajdzie się ktoś w rodzinie, kto się tym dzieckiem zajmie. Sąd, rozpatrując sytuację dziecka i biorąc pod uwagę jego dobro, umieszcza je pod opieką kogoś bliskiego, jeżeli w rodzinie znajdą się takie osoby. Gdy nie ma kogoś takiego, dziecko trafia do pieczy zastępczej. Nasze doświadczenia w opiece nad dziećmi pokazują, że są to najczęściej dzieci, które mają oboje rodziców. Zdarza się, że są półsierotami. To trzeba przyznać – dzieci, które do nas przychodzą, najczęściej są zaniedbane przez alkoholizm i inne uzależnienia rodziców. Ten moment, kiedy dzieci do nas trafiają, to czas, kiedy rodzice najbardziej starają się o to, żeby dzieci do nich wróciły. Najwięcej powrotów ma miejsce w krótkim czasie po zabraniu dzieci od rodziców biologicznych. Rodzice biorą się w garść, spełniają wymagania sądu i dzieci mogą wrócić do domu rodzinnego. Jednak nie zdarza się to często. Można by powiedzieć, że wymagania, jakie stawia sąd rodzicom do pokonania, są oczywiste dla ludzi, którzy pracują i żyją zgodnie z normami społecznymi. Rodzice odebranych dzieci mają się wyleczyć z nałogu, tzn. przejść leczenie odwykowe, pójść do pracy, by zdobyć środki na utrzymanie własnych dzieci, poprawić warunki mieszkaniowe. Zdarzało się już tak, że wystarczyło pomalować mieszkanie lub zdobyć meble, by zapewnić dziecku odpowiednie warunki do życia. Okazywało się jednak, że było to zbyt trudne zadanie do pokonania. Rodzice mają określony czas na spełnienie wymagań i jeżeli im się to uda, to dziecko wraca do biologicznych rodziców – jest to wówczas sukces rodziny, sukces nas wszystkich. Może nam się wydaje, że to jest proste do spełnienia, ale dla kogoś, kto od wielu lat jest uzależniony, to naprawdę duży sukces. Zdecydowanie częściej zdarza się, że dziecko zostaje u nas i pracujemy z rodziną na miarę możliwości, aby dzieci nie straciły ze swoimi rodzicami kontaktu. Dla dzieci to bardzo trudna sytuacja, ale mają umożliwiony kontakt z rodzicami. Proszę pamiętać, że nie zawsze marzeniem dziecka jest powrót do jego biologicznej rodziny. Dzieci, które są odbierane rodzicom biologicznym, wiele widziały, wiele doświadczyły. Często były głodne, nie wiedziały kiedy rodzic wróci do domu i w jakim stanie. One mają poczucie bezpieczeństwa tu, u nas w placówce. Czasem ktoś może myśleć, że jak opiekę nad dzieckiem sprawują osoby obce, to jest im źle. Dzieci mają swoją historię życia i wiele pamiętają, a to nie zawsze są dobre wspomnienia. Mamy takie sytuacje w rodzinach zastępczych, że dzieci już coraz mniej wracają wspomnieniami do swoich rodzin biologicznych. Czasem są sytuacje, że się wstydzą skąd pochodzą i to jest bardzo trudna sytuacja. Rodzina zastępcza daje dom, do którego dziecko się przyzwyczaja. W placówce opieka wygląda inaczej, ale staramy się stwarzać warunki domowe poprzez wspólne, codziennie obowiązki, bliskość i uczenie szacunku do innej osoby.
Ilu wychowanków obecnie zamieszkuje Dom Dziecka w Międzyświeciu? Czy wychowankowie mieszkają tylko tam?
Mamy pod opieką 30 dzieci. Czasem nasi podopieczni są umieszczani w innych ośrodkach i tam znajdują pomoc oraz wsparcie – pomimo że są naszymi wychowankami. Czasami dzieci przychodzą w bardzo trudnej sytuacji i my, jako placówka socjalizacyjna, nie jesteśmy w stanie zapewnić im takiej opieki, jaką w danej chwili powinny otrzymać. Dzieci są wówczas kierowane do ośrodków wychowawczych lub socjoterapeutycznych. Obecnie najmłodsze dziecko w placówce ma 7 lat. Nie powinniśmy przyjmować takich małych dzieci, ale jeżeli pojawiają się potrzeby społeczne i dzieci są umieszczane ze starszym rodzeństwem, to je przyjmujemy. Tak się zdarzyło, że starsze dziecko miało 12 lat, a młodsze 5, więc przyjęliśmy dzieci, aby nie rozdzielać rodzeństwa. Najlepszym rozwiązaniem dla małego dziecka jest umieszczenie go w rodzinie zastępczej, gdzie ma stałych opiekunów i naturalnie wykształca się wówczas przywiązanie. U nas w placówce jest zmienność opieki i relacje przywiązania mogą być zaburzone. Rodzina zastępcza daje tę stałość, a małe dziecko jej potrzebuje. Każdy z nas zdaje sobie z tego sprawę.
Czy rodziny zastępcze są potrzebne?
Tak. Jeśli nastolatki trafiają do domu dziecka, to w prawidłowy sposób potrafią funkcjonować w naszym Domu. Mniejsze dzieci mają ogromną potrzebę przywiązania, potrzebują jednej mamy, jednego taty i tej stałości. Dzieje się tak, że dziecko się przywiązuje również do opiekunów. Dziecko potrzebuje uwagi. Małemu dziecku trudno jest zrozumieć, że jego opiekun będzie za dwa dni. Dla małych dzieci to, żeby opiekowała się nimi jedna osoba, jest bardzo ważne. Jeżeli chodzi o trochę starsze dzieci, to w Zebrzydowicach prowadzimy Zespół Mieszkań Usamodzielnienia. Od wieku mniej więcej 13-14 lat. Dzieci, pod opieką wychowawców, uczą się funkcjonowania w społeczeństwie. Mamy tam pięć mieszkań, a więc dzieci uczą się codziennego życia, mają swoje stałe obowiązki, chodzą do szkoły, uczą się zasad mieszkania z sąsiadami. Robią zakupy pod opieką wychowawcy, sprzątają, przygotowują posiłki, utrzymują porządek. Wychowawcy pomagają im budować swój świat na nowo, odnajdywać w sobie pasje czy pogłębiać zainteresowania. Staramy się, aby ich życie w jak najmniejszym stopniu różniło się od życia ich rówieśników. Nasi pracownicy to ludzie z pasją, przygotowani do tej pracy, której są bardzo oddani. Bardzo cenię pracę wychowawców i innych pracowników Domu Dziecka. Są wspaniałymi ludźmi.
Jak można pomóc dzieciom z Domu Dziecka w Międzyświeciu? Jaki rodzaj pomocy jest najbardziej oczekiwany i najpotrzebniejszy?
W zasadzie każdy może nas wesprzeć. Organizujemy różne formy aktywności dla naszych podopiecznych w zależności od potrzeb i możliwości dzieci. Dlatego każda forma wsparcia jest dla nas cenna i potrzebna. Można nas także wesprzeć poprzez podarowanie sprzętu sportowego, środków czystości, kosmetyków, słodyczy oraz materiałów plastycznych i ceramicznych, za pomocą których moglibyśmy prowadzić terapię zajęciową. Potrzebne są również rolki, rowery. Nam nie chodzi o to, żeby kupować nowe. Chętnie przyjmiemy rzeczy używane w dobrym stanie. Bardzo mile widziani są również wolontariusze do pomocy w nauce, zajęciach rozwijających, organizacji jakichś imprez. Dobrze by było zorganizować jakieś wydarzenie, w które zaangażują się dzieciaki. Chodzi o to, żeby nasze dzieci wychodziły na zewnątrz, socjalizowały się. Dzieci potrzebują zainteresowania, pochwały, nagrody za to, że coś im się udało.
Czego życzy Pani swoim wychowankom?
Żeby każdy z nich znalazł tę swoją drogę i żeby każdy potrafił być sobą. To jest trudne tutaj, gdzie dzieci funkcjonują w grupie. Trudno jest zachować swój indywidualizm. Czasem bywa tak, że dziecko traci wiarę we własne możliwości. Dla nas sukcesem jest to, że dzieci ukończą pewien etap kształcenia, do czegoś się przekonają. Chciałabym, żeby umiały szukać indywidualności. Dzieci w domach rodzinnych mają swoją autonomię. Często zauważam niską samoocenę dzieci i zastanawiam się, co ma na to największy wpływ – może przebywanie w tym miejscu, długość pobytu w Domu Dziecka, moment, w którym zostało zabrane z domu rodzinnego. Są rodzeństwa, gdzie jedno dziecko jest pewne siebie, a drugie bardzo wycofane. Chciałabym, by dzieci umiały być sobą, nie patrzyły na innych.
Bardzo dziękujemy za rozmowę.
Tekst: BPI
Z MATEMATYKĄ ZA PAN BRAT
W weekend 23-24 marca Mateusz Gabzdyl, uczeń 8 klasy Szkoły Podstawowej nr 1 w Skoczowie, został laureatem ogólnopolskiej Olimpiady Matematycznej Juniorów, w której uczestniczyło łącznie 11592 uczniów ze szkół podstawowych z całego kraju. W zawodach finałowych w Warszawie brało udział już tylko 257 najlepszych uczestników, a uczniowie w rozwiązywaniu zadań musieli się wykazać nie tylko znajomością wzorów i twierdzeń, ale też umiejętnością kreatywnego podejścia do zadanych skomplikowanych problemów matematycznych.
Do OMJ mógł przystąpić każdy uczeń szkoły podstawowej lub gimnazjum, zaś zawody miały charakter trójstopniowy. Pierwsza część korespondencyjna poległa na samodzielnym rozwiązaniu ogłoszonych zadań konkursowych oraz testu w szkole uczestnika. Zawody drugiego i trzeciego stopnia polegały na rozwiązaniu każdorazowo po 5 zadań w czasie 180 min.
Warto dodać, że Mateusz Gabzdyl dodatkowo zajął pierwsze miejsce w I Konkursie Internetowego Kółka Olimpiady Matematycznej Juniorów oraz jest laureatem Wojewódzkiego Konkursu Przedmiotowego z Matematyki.
Tekst: Patrycja Szczyrba
NAUCZYCIELE UCZĄ SIĘ...
26 marca odbyło się pierwsze bezpłatne szkolenie dla nauczycieli gminy Skoczów z eTwinningu (w sumie w planach są trzy spotkania). Organizatorem szkolenia jest Ewa Zimny, dyrektor Przedszkola Publicznego w Harbutowicach. Podczas spotkania prowadząca Anna Urbasik, ambasador programu eTwinning w województwie śląskim, zapoznała uczestników z przykładami dobrych praktyk w realizacji projektów eTwinning, a także konkursami i Odznaką Jakości. Przedstawiała też ofertę bezpłatnych kursów i szkoleń dla nauczycieli w Polsce i zagranicą oraz zaprezentowała możliwości udziału w projektach partnerskich bez angażowania środków finansowych. Każdy nauczyciel mógł również zarejestrować się na portalu eTwinnig.
Szkolenie spotkało się z dużym zainteresowaniem, pozytywnym odbiorem i spełniło oczekiwania nauczycieli. Podczas dwóch kolejnych (9 i 23 kwietnia) nauczyciele dowiedzą się, jak zbudować obszar Twinspace oraz poznają narzędzia i aplikacje przydatne do realizacji projektów eTwinning z uwzględnieniem sposobów publikowania rezultatów aktywności projektowych (tworzenie stron, umieszczanie fotografii, wideo i kodu HTML).
Tekst: Ewa Zimny, Dyrektor PP w Harbutowicach
DZIEŃ PATRONA W „ÓSEMCE”
13 marca Szkoła Podstawowa nr 8 im. Krystyny Bochenek w Skoczowie obchodziła Dzień Patrona. Jak co roku odbyła się uroczysta akademia, a uczniowie z kółka teatralnego przygotowali przedstawienie.
Aula szkoły wypełniona była po brzegi uczniami, nauczycielami oraz przybyłymi na tę ważną uroczystość gośćmi, wśród których znaleźli się: burmistrz Skoczowa Mirosław Sitko, przewodniczący Rady Miejskiej Skoczowa Rajmund Dedio, zastępca burmistrza Andrzej Bubnicki oraz radne Maria Sobik (przewodnicząca Komisji Kultury i Oświaty) i Maria Brodniewicz (przewodnicząca Komisji Kultury Fizycznej, Zdrowia i Opieki Społecznej). Wszystkich zebranych powitała dyrektor szkoły Jolanta Pelic-Bobko, a głos zabrali też zastępca burmistrza Andrzej Bubnicki oraz przewodniczący Rady Miejskiej Rajmund Dedio.
Tekst: BPI
[Zdjęcia: Rafał Raszka.]
ZSTiO PO RAZ 20. UHONOROWAŁ PRYMUSÓW
28 marca w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w Skoczowie po raz 20. odbyła się uroczystość „Prymus”, czyli spotkanie z uczniami osiągającymi najlepsze wyniki w nauce. Podczas wydarzenia nagrodzono również uczniów wyróżniających się w życiu szkoły, którzy w minionym roku kalendarzowym osiągnęli sukcesy w konkursach zawodowych i przedmiotowych o randze powiatowej, ogólnopolskiej i międzynarodowej oraz w różnorodnych zawodach sportowych.
W uroczystości uczestniczyli wyróżnieni uczniowie wraz ze swoimi rodzicami, nauczyciele, pracodawcy oraz zaproszeni goście, wśród których byli także wicestarosta powiatu cieszyńskiego Janina Żagan i zastępca burmistrza Skoczowa Andrzej Bubnicki. Dyrektor szkoły Tadeusz Gaś w przemówieniu powitalnym podkreślił rangę edukacji zawodowej w przygotowaniu młodzieży do wejścia na rynek pracy i osiągnięcia sukcesu zawodowego, a także poruszył kwestię motywowania uczniów do nauki w aspekcie wyposażenia szkoły w nowoczesne pomoce dydaktyczne. Przedstawił również gościom prezentację, która składała się ze zdjęć z organizacji zajęć dydaktycznych w nowych pracowniach zawodowych, otwartych w ZSTiO w minionym roku.
Po przemówieniu dyrektora rozpoczęła się główna część uroczystości – nagradzanie prymusów. Wyróżnieni zostali najlepsi uczniowie z każdego typu szkoły wchodzącej w skład ZSTiO, czyli z Technikum i Branżowej Szkoły I stopnia. Nagrody ufundowała Rada Rodziców, a dodatkowo burmistrz Skoczowa przekazał dla prymusów publikacje „Skoczów: szkice do monografii” oraz gry planszowe promujące zabytki i inne atrakcje miasta. W tym roku grupę prymusów stanowili: Jagoda Dawidczyk, Szymon Madecki, Karolina Haratyk, Natalia Kuczera, Paweł Pałka, Krzysztof Szworc, Adam Moskała, Kamil Greń, Łukasz Sodowski i Paulina Biernat. W gronie uczniów nagrodzonych za osiągnięcia naukowe, techniczne i sportowe znaleźli się: Dominik Kohut, Mikołaj Waleczek, Kamila Garczarczyk, Oskar Kotuszyński, Izabela Olma, Jakub Pietrasina, Bartosz Mleczko, Jagoda Dawidczyk, Kacper Górski, Jakub Ferfecki, Tomasz Golik, Maciej Bartek, Mariusz Setnicki, Marcel Nawrat, Marcel Ochmyt i Szymon Moskała.
Oprawę całej uroczystości stanowił program artystyczny przygotowany przez uczniów technikum pod kier. Elżbiety Hutyry, czyli inscenizacja słowno-muzyczna „Po prostu miłość”. Z kolei całą uroczystość zakończył pyszny poczęstunek przygotowany przez uczniów Branżowej Szkoły I stopnia pod kier. Joanny Gwizdały.
20. uroczystość „Prymus” przebiegła w miłej i podniosłej atmosferze, a goście wyrazili przekonanie, że za rok znów się spotkamy!
Tekst i zdjęcie: ZSTiO
POWRÓCILI DO TRADYCJI
23 marca w Ochabach po raz czternasty odbyło się coroczne spotkanie integracyjne z cyklu „Powrót do tradycji”. Tym razem pod tytułem „Nasza Klasa” zorganizowano przedstawienie, w którym tradycyjnie już brali udział uczniowie z ochabskiej szkoły. Młodzież z dawnej epoki spotkała się ze współczesnymi nastolatkami. Podczas ciekawej wymiany zdań można było zauważyć spore różnice wynikające z postępu technologicznego i podejścia do życia, nauki i spędzania wolnego czasu.
W drugiej części swoje role odgrywali dorośli mieszkańcy Ochab i sąsiedzi z Wiślicy. Przedstawiono scenkę powracających po wakacjach do ochabskiej szkoły rozbawionych i pełnych energii uczniów. Pani nauczycielka poprosiła o odczytanie relacji ze swoich wakacji, a przedstawione przygody rozbawiły widzów do łez.
Od wielu lat spotkanie z tradycją przyciąga wielu widzów nie tylko z Ochab, ale i sąsiednich miejscowości, zaś sala zawsze wypełniona jest po brzegi. Przygotowania do każdej imprezy trwają kilka miesięcy. Po pracy lub szkole aktorzy amatorzy spotykają się na wielu próbach, budowana jest scenografia, przygotowywany jest również poczęstunek. Całe przedsięwzięcie wymaga ogromnego zaangażowania, ale warto, ponieważ działania te integrują lokalną społeczność, zacierają się różnice międzypokoleniowe, buduje się regionalna tożsamość i przywiązanie do regionu.
Tekst: Maciej Bieniek, Sołtys Ochab
[Zdjęcia: Rafał Raszka.]
MIĘDZYNARODOWA WYSTAWA
11 marca w sali wystawowej Muzeum Parafialnego im. Św. Jana Sarkandra w Skoczowie miał miejsce wernisaż wystawy „Materia-Forma”. Na ekspozycji zaprezentowano emalię artystyczną. Kustosze muzeum – Łucja Skrond i Jakub Staroń – poprowadzili otwarcie wystawy, witając przybyłych gości z Polski i Czech. Z kolei autorami wystawy są profesorowie i doktoranci Instytutu Sztuki w Cieszynie, Uniwersytetu Śląskiego oraz artyści czescy, zrzeszeni w pracowni emalii artystycznej miasta Frydland nad Ostravici. Tym razem formę obrazów przybrały prace, gdzie emalia gra najważniejszą rolę. W arkana warsztatu artystycznego powstawania obrazów emaliowanych wprowadziła zebranych prof. dr hab. Elżbieta Kuraj – wykładowczyni akademicka Uniwersytetu Śląskiego. Natomiast obecni na otwarciu wystawy artyści podzielili się doświadczeniami oscylującymi wokół eksperymentów warsztatowych, jakie można zastosować w technice emalii artystycznej, by uzyskać pożądany efekt.
Zapraszamy na kwietniową wystawę do Muzeum Sarkandrowskiego, podczas której zostanie zaprezentowane malarstwo Małgorzaty Pieciukiewicz oraz Grażyny Paruch.
Tekst: Jakub Staroń
[Fot. z archiwum BPI.]
„ŚPIĄCY” W MUZEUM EMALII ARTYSTYCZNEJ
20 marca w Muzeum im. G. Morcinka w Skoczowie odbył się wernisaż oryginalnej wystawy Michała Klasika „Śpiący”. Nietypowa instalacja rzeźby, połączona z dźwiękiem nagranym na australijskim instrumencie Aborygenów – didgeridoo, wprowadza w zadumę.
Autor jest absolwentem Filii Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie. Uzyskał dyplom z rzeźby oraz dyplom dodatkowy z ceramiki. Jest też uczestnikiem wielu wystaw indywidualnych i zbiorowych w kraju i zagranicą. Zajmuje się wszelkiego rodzaju działaniami przestrzennymi w obrębie rzeźby, ceramiki, ale też dźwięku. Jego realizacje mają często charakter performatywny.
Tekst: Rozalia Wawronowicz
[Fot. Rafał Raszka.]
W FILII NR 1 CZYTANO TOLKIENA
„Elen síla lúmenn’ omentielvo!” („Gwiazda świeci nad godziną naszego spotkania”) – to pozdrowienie, napisane w języku elfów, było mottem spotkań, które odbyły się w Filii nr 1 Biblioteki Publicznej w Skoczowie w dniach 11-25 marca z okazji Ogólnopolskiego Czytania Dzieł Tolkiena. Każda osoba, która w tych dniach przyszła do biblioteki, mogła wziąć udział w akcji czytając lub słuchając dzieł J.R.R. Tolkiena.
Fani „Władcy Pierścieni”, „Hobbita” czy „Silmarillionu” czytali ulubione fragmenty książek, natomiast osoby, które po raz pierwszy zetknęły się z twórczością mistrza fantastyki, miały okazję zapoznać się z jego dziełami. Każdy z uczestników mógł także zostawić po sobie ślad w formie wpisu na specjalnie przygotowanych stronach. Powstanie z nich pamiątkowa książka, którą zredaguje Bractwo Śródziemia – inicjator akcji na Podbeskidziu. W naszej skoczowskiej filii do czytania dzieł Tolkiena zachęcała z kolei bibliotekarka Ewa Kapa.
Tekst i zdjęcie: BP w Skoczowie
PRZEDSZKOLAKI PRZYWITAŁY WIOSNĘ
2 kwietnia do Przedszkola w Kowalach zawitała Renata Szlauer, bibliotekarka z Filii nr 2 skoczowskiej biblioteki. Nawiązując do tematu wiosny, dzieci miały okazję wysłuchać wiosennych bajeczek, takich jak: „Wiosenne niespodzianki”, „Cztery pory roku w leśnej rodzinie”, „Nareszcie przyszła wiosna” czy „Jak krasnoludki szukały wiosny”. Na zakończenie wizyty dzieci otrzymały obrazki tematyczne do pokolorowania.
Tekst i zdjęcie: BP w Skoczowie
WESOŁE ODWIEDZINY MAŁYCH CZYTELNIKÓW
Przedszkolaki chętnie odwiedzają zarówno centralę Biblioteki Publicznej w Skoczowie, jak i jej filie. Niedawno w Filii nr 1 w Skoczowie gościły dzieci ze skoczowskiego Przedszkola nr 3 (grupa „Wiewiórki”) pod opieką wychowawcy Izabeli Chromik. Przedszkolaki wysłuchały bajki oraz obejrzały prezentację multimedialną, a nowe wiadomości podsumowane zostały w wesołej edukacyjnej piosence.
Tekst i zdjęcie: BP w Skoczowie
Drodzy Czytelnicy! Uprzejmie prosimy o oddawanie wypożyczonych w centrali naszej biblioteki książek dopiero po ponownym jej otwarciu po remoncie. Ze względu na trwające prace modernizacyjne terminy oddania wszystkich książek wypożyczonych w centrali zostały przesunięte do 10 maja 2019 r. Informujemy również, że w tym czasie nie będą naliczane kary za przetrzymywanie książek.
ROZTAŃCZONA KOBIECOŚĆ
Dorota Herok z zespołem, Edyta Bacia z mężem Robertem i Paulina Stąsiek dosłownie zaczarowali nie tylko kobiecą publiczność Teatru Elektrycznego w piątkowy wieczór 8 marca. Taneczny Dzień Kobiet okazał się wydarzeniem absolutnie niesamowitym i porywającym! Zaprezentowano tańce żydowskie, hiszpańskie i orientalne wraz z opowieściami o nich i relacją fotograficzną na dużym ekranie.
Pokazom i wywiadom towarzyszył drobny poczęstunek, zbieżny smakowo z krajami obrazowanymi przywołaną choreografią. Goście wieczoru mieli również okazję wziąć udział w mini warsztatach tanecznych. Emocji nie brakowało!
Tekst i zdjęcie: MCK „Integrator”
KARTY ZOSTAŁY ROZDANE...
VII Otwarte Mistrzostwa Skoczowa w Brydżu Sportowym (turniej 30-rozdaniowy) i tego roku wpisał się do historii przedsięwzięć realizowanych pod Kaplicówką w sali widowiskowej &