Czy niewłaściwie dbając o przydomową zieleń, można utrudniać życie kierowcom i pieszym? Taka kwestia pojawiła się na lutowym spotkaniu sołtysów Gminy Skoczów. O sprawę zapytaliśmy policjantów. Okazuje się, że planując pierwsze w tym sezonie prace ogrodowe, warto wziąć pod uwagę nie tylko walory estetyczne naszego obejścia, ale również bezpieczeństwo użytkowników drogi, która często przebiega bardzo blisko bujnego żywopłotu…
Żywotnik, popularnie zwany tują ogrodową (łac. Thuja occidentalis, Thuja plicata – dwa najpopularniejsze w naszym kraju gatunki tego krzewu), wśród znawców przydomowej zieleni ma zarówno liczne grono entuzjastów, jak i przeciwników. Faktem jest jednak jego bezsporna dominacja wśród roślin preferowanych w roli żywopłotu w naszych rodzimych ogrodach. Starannie przycięty i przede wszystkim gęsty żywopłot z tuji stał się wizytówką współczesnego domu jednorodzinnego przeciętnego Kowalskiego, bez względu na region zamieszkania. Wydaje się, że to właśnie ta nie wymagająca szczególnych starań skłonność do bujnego wzrostu zdecydowała o popularności żywopłotu z tui, chroniącego prywatność właścicieli przed wścibskim okiem osób postronnych. Wielu inwestuje sporo czasu i pieniędzy w budowę szczelnego ogrodzenia, systemy kamer i – właśnie – gęsty żywopłot.
- Nie można odmówić właścicielom prawa do swobodnego decydowania, jakimi roślinami obsadzają swoją własną posesję – zaznacza oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie, starszy aspirant Krzysztof Pawlik – dotyczy to również sposobu pielęgnowania żywopłotu, drzew czy krzewów, o ile odbywa się to z zachowaniem przepisów prawa (np. przycinanie drzew) i w granicach posesji. Status zieleni w pasie drogowym, obejmującym nie tylko jezdnię, ale i pobocze, regulują przepisy. Ale o jednym pamiętajmy, że nie o przepisy tutaj chodzi, a o bezpieczeństwo. Brak dostatecznej widoczności zmusza kierujących, którzy chcą się włączyć do ruchu (lub wyjeżdżających z drogi podporządkowanej) do znacznego wysunięcia pojazdu, tym samym może to prowadzić do niepotrzebnego zagrożenia na drodze, którego można by uniknąć właściwie pielęgnując zieleń. Bezpieczeństwo w obrębie naszej posesji to również nasze bezpieczeństwo, więc warto być elastycznym w tym zakresie - pomóc sobie i innym w prosty sposób, poprzez przycięcie żywopłotu.
Zdarza się jednak, że żywopłoty i ogrodzenia niemal wrastają w jezdnię. Zgodnie z prawem.
- Na osiedlach i wsiach w naszej okolicy nie brakuje takich miejsc, gdzie wąskie ulice, ciasne zakręty i brak pobocza, stają się dużym wyzwaniem zarówno dla kierowców, jak i dla pieszych i innych użytkowników dróg. Najważniejsza zawsze w sytuacjach związanych z utrudnieniami jest współpraca wszystkich oraz zrozumienie problemu. To zawsze jest gwarancją sukcesu – mówi komendant Komisariatu Policji w Skoczowie, nadkomisarz Przemysław Żurat.
Montaż luster w najbardziej newralgicznych punktach nie zawsze rozwiązuje problem. Poza ograniczoną ich skutecznością w razie niepogody (mgła, szron), zdarza się, że postawione przy żywopłocie, z czasem… zarastają zielenią. Wydaje się, że dobrą praktyką byłoby zachowanie pewnej zdroworozsądkowej równowagi; takie pielęgnowanie własnego ogrodu, by chroniąc swoją prywatność starać się pomyśleć również o dobrej widoczności na wyjazdach, ostrych zakrętach, skrzyżowaniach dróg, sąsiadujących z naszą własną posesją. W końcu my sami również, gdy wsiądziemy za kierownice swojego samochodu, możemy znaleźć się w sytuacji, gdy gęsty żywopłot np. utrudni nam widoczność na wyjeździe z drogi podporządkowanej.
Stąd nasz serdeczny apel do naszych drogich mieszkańców:
Szanowni Państwo. Tam, gdzie przepisy pozostawiają nam swobodę działania, o ile to możliwe, starajmy się kierować zdrowym rozsądkiem i życzliwością wobec naszych sąsiadów i innych osobach „zza płotu”. Warto o tym pamiętać właśnie teraz, gdy po zimowej przerwie ruszamy na przegląd naszego przydomowego obejścia i w pocie czoła porządkujemy je, by znowu było przytulne, schludne i estetyczne, napawało dumą i cieszyło oczy kolorami kwiatów i bujną zielenią. Tak cenną dla naszego dobrego samopoczucia, ale i wymagającą odpowiedzialnej troski.