Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła– tym przysłowiem panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Pogórzu otworzyły spotkanie z tradycją zorganizowane dla uczniów szkoły podstawowej w Pogórzu. Dzieci w Tłusty Czwartek poznawały etapy powstawania pysznych, domowych pączków, które według tradycji je się w ostatnim tygodniu karnawału.
Na początku spotkania, panie z KGW oraz dyrektor ZSP w Pogórzu Grzegorz Topol, opowiedzieli dzieciom o kilku ciekawostkach związanych z tym dniem. Według przesądów w Tłusty Czwartek trzeba zjeść przynajmniej jednego pączka, co zapewnić ma powodzenie w życiu. Dozwolone jest objadanie się, ponieważ tydzień później rozpoczyna się okres postny, okres przygotowań do Świąt Wielkanocnych, w którym powinno się zachować post i wstrzemięźliwość od przyjmowania niektórych pokarmów. Najpopularniejszymi potrawami, które je się w Tłusty Czwartek są pączki i faworki, choć dawniej objadano się słoniną, boczkiem i mięsem. Zwyczaj jedzenia potraw w słodkiej wersji przyjął się około XVI wieku w Polsce. Na początku pączki wyglądały jednak nieco inaczej – w środku ukryty był mały orzeszek lub migdał. Kto trafił na taki szczęśliwy pączek, miał cieszyć się powodzeniem. Dzisiaj pączki przygotowuje się na wiele sposobów i w wielu smakach.
Podczas spotkania w Pogórzu, przygotowywano pączki z domowych jaj z dodatkiem pysznej marmolady. Jak zdradziły panie z KGW w Pogórze, w formowanie pączków należy włożyć sporo „serca”. Tego zaangażowania nie można odmówić dzieciom z Pogórza, które z dużym zainteresowaniem uczyły się sztuki przygotowywania pączków. Świeżo usmażone pączki trafiły na stół, a spotkanie zakończyło się słodkim poczęstunkiem.