Dzisiaj, 1 marca, obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Jak co roku przy pomniku w Kiczycach przypominamy o tragicznych wydarzeniach, które miały miejsce w tamtejszej gajówce w 1946 roku. W ataku UB i MO zginęło wówczas 6 żołnierzy, a gajowy Józef Majko, który użyczył partyzantom noclegu, został zakatowany na śmierć w Urzędzie Bezpieczeństwa w Cieszynie. Aresztowana została także jego córka Helena Kuś.
Tegoroczne obchody miały bardzo uroczysty charakter. Wzbogacone zostały o apel poległych żołnierzy oddziałów partyzanckich VII Okręgu Śląsko-Cieszyńskiego Narodowych Sił Zbrojnych i salwę honorową – w wykonaniu 133. Batalionu Lekkiej Piechoty z Cieszyna. Wartę przy pomniku pełniła Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Beskidy”. Tradycyjnie już pod pomnikiem złożone zostały biało-czerwone wiązanki i zapalone zostały znicze. Oprawę muzyczną zapewnili trębacz Tomasz Greń i dobosz Stanisław Warsiński.
Na uroczystość przybyło wiele osób m.in.: dyrektor Biura Poselskiego Stanisława Szweda – Karolina Lewkowicz, doradca wicewojewody śląskiego Jana Chrząszcza – Jan Kuros, burmistrz Skoczowa Mirosław Sitko, wicestarosta powiatu cieszyńskiego Janina Żagan, przewodniczący Rady Miejskiej Skoczowa Rajmund Dedio, zastępca burmistrza Andrzej Bubnicki, wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej Monika Szyndler, dowódca 18. Batalionu Powietrzno-Desantowego w Bielsku-Białej ppłk Marcin Wilga, Dowódca 133. Batalionu Lekkiej Piechoty z Cieszyna płk Daniel Baron, skoczowscy radni, sołtys Kiczyc Franciszek Pomper, przedstawiciele Rady Sołeckiej Kiczyc, córka zamordowanego gajowego Józefa Majko Helena Kuś, dyrektorzy skoczowskich szkół i przedszkoli oraz uczniowie, szkolne poczty sztandarowe, przedstawiciele jednostek miejskich, Nadleśnictwa Ustroń, policji i straży miejskiej, a także mieszkańcy Kiczyc.